Autor |
maximussolini
Administrator
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Nie 11:03, 14 Sie 2011
|
|
Wiadomość |
|
Tytuł: Lego: Pirates of the caribbean
Klimaty: Hmm...piraci z karaibów?
Platforma: PC, Playstation 3, Xbox360, Nintendo DS, Nintendo Wii, Playstation Portable
Do czego podobne: Inne gry z serii Lego
Fabuła: Tu nie ma za bardzo o czym pisać. Jeżeli ktoś oglądał Piratów z Karaibów, ten wie o czym jest gra. Dodam tylko, że umieszczono w niej wszystkie cztery filmy, więc można bez większych trudności zapoznać się z całą historią (aczkolwiek bardziej na wesoło)
Jako że grałem w wersję na Xboxa, to ją będę tu opisywał, więc nie jęczcie, jak na innej platformie będzie się grało nieco inaczej 8P
O co kaman?: Jak w każdej serii Lego, mamy tu do czynienia z platformówką w której prócz walki z przeciwnikami i rozwiązywaniu prostych zagadek logicznych, rozwalamy co popadnie, zbieramy całą masę plastikowej waluty oraz inne znajdźki, o których później.
W grze nie mamy jakiegoś tutoriala, ale prosty pierwszy etap i wskazówki pojawiające się na ekranie pozwalają szybko zajarzyć o co chodzi. W trybie fabularnym mamy do dyspozycji dwie postacie, które narzuca nam gra i ewentualnie w miarę rozgrywki kolejne, pomiędzy którymi możemy się do woli przełączać. Jeżeli mamy do dyspozycji drugi kontroler, w każdej chwili może do nas dołączyć drugi gracz i razem możemy przechodzić etap. Po przejściu etapu mamy możliwość przejść go ponownie w trybie "free play", gdzie nic nas nie ogranicza i możemy się dowolnie przełączać pomiędzy wszystkimi odblokowanymi przez nas postaciami.
Po co przechodzić ponownie dany etap? Ano po to, żeby zdobywać ukryte bonusy i rangę prawdziwego pirata. Rangę zdobywamy jeżeli zdołamy uzbierać wystarczającą ilość monet, które zbieramy rozwalając przedmioty porozstawiane tu i tam, zabijanie przeciwników i rozwiązywanie zagadek. Tracimy je zaś jeżeli zginiemy. Czasem rangę prawdziwego pirata można zdobyć za pierwszym przechodzeniem etapu, a czasem trzeba się trochę napocić (albo można zostawić to na koniec, kiedy zakupimy już mnożnik kasy 8P).
Innymi bonusami są statki w butelce (nawiązanie do 4 filmu), których w każdym etapie jest 10. Po zebraniu wszystkich, w naszej lokacji przejściowej (później opiszę ją dokładniej) pojawia się model statku, na który możemy wsiąść i popływać sobie po zatoczce.
Nasz plastikowy Jack Sparrow posiada oczywiście swój kompas, pokazujący gdzie znajduje się to co najbardziej pożądasz. To co pożądamy, możemy sobie wybrać z podręcznego menu. Takich itemów jest 8 i niektóre potrzebne są do ukończenia etapu, a inne niekoniecznie.
Ostatnią znajdźką, są złote cegły, za które odblokowujemy dodatkowe lokacje w naszym etapie przejściowym. W przeciwieństwie do poprzednich bonusów otrzymujemy je po skończeniu etapu, za przejście go, zdobycie tytułu prawdziwego pirata, uzbieranie wszystkich statków w butelce i odkrycie wszystkich przedmiotów z kompasu.
Odkrywanie bonusów byłoby jednak zbyt proste, więc twórcy utrudnili nieco sprawę, ukrywając niektóre w miejscach niedostępnych dla zwykłego kawałka plastiku. Do pokonania takowych przeszkód, potrzebujemy specjalnych postaci, które posiadają umiejętność podwójnego skoku, wysadzania przeszkód, chodzenia pod wodą, lub otwierania specjalnych zamków.
Pomiędzy misjami trafiamy do Portu Royale, w którym mamy mapy służące do wyboru etapu, port z modelami statków, pomieszczenie do edycji naszych własnych postaci i bar w którym możemy obejrzeć filmiki z gry. Do tego możemy tu spotkać odblokowane przez nas postacie i również te nieodblokowane. Jak je zdobyć? Jako że pieniądze pomagają na wiele rzeczy, wystarczy mieć przy sobie trochę grosza, a bez większych przeszkód można je kupić. Niektórzy jednak tanio skóry nie sprzedadzą i trzeba ich trochę zmiękczyć naszym ostrzem chwały.
Jak to wygląda?: Graficznie jest świetnie. W porównaniu do wcześniejszych gier z serii, grafika podskoczyła o ładnych kilka pozycji (starsze gry widziałem tylko na filmikach, więc nie musicie mi do końca wierzyć 8P). Woda jest krystalicznie czysta, środowisko bogate, aczkolwiek nie wszystkie elementy zbudowane są z klocków (jako że prawie wszystkie budowle z klocków można rozwalić to chyba logiczne czemu tak jest ), co jednak nie psuje wrażenia klockowego świata.
A co z dźwiękiem?: A jak ma być? Epickie melodie, z filmów, w tym moja ulubiona:
http://www.youtube.com/watch?v=ttQjm-8OITE&feature=fvst
Odgłosy walki, czy postaci są również w porządku, nie licząc tego, że postacie nie mówią, tylko krzyczą i chrząkają Przez cały czas grania nie usłyszymy od nich nic prócz wrzasku, jakichś pomruków i ewentualnie czegoś na kształt "help" (ale to trzeba się wsłuchać 8P). Jednakże dźwiękowcom należą się brawa za podłożenie muzyki w odpowiednich momentach, dzięki czemu wiadomo, kiedy pojawił się ktoś komu trzeba nakopać, a kiedy na spokojnie można pomyśleć nad zagadkami
Co mi się w tym podoba?: HUMOR!!! Cała historia jest przedstawiona z dużym przymrużeniem oka, przez co nie raz miałem wielkiego banana na gębie oglądając co niektóre filmiki (Żeby zrozumieć niektóre aluzje, dobrze jest znać wszystkie filmy). Do tego zachowanie Jacka jest identyczne jak w filmie. Ile bym go nie oglądał, za każdym razem miałem polewkę, gdy widziałem go jak biega XD
Hmmm...ciułanie? Lubię gry gdzie jest kupa bonusów do odblokowania, przez co mogę dłużej cieszyć się grą. Jednak po zakupie mnożników kasy, sprawa bardzo się uprościła, ale że można je włączać i wyłączać nie widzę tego jako minusa.
Walka! Cała sprowadza się do wciskania jednego klawisza, ale jest tak świetnie zrobiona, że zupełnie tego nie odczuwamy. Ciosy są płynne i dla osoby postronnej, wygląda to tak, jakbyśmy trzaskali jakieś skomplikowane combosy
Co mi się nie podobało?: Ciężko powiedzieć...8/ Parę razy zdarzyło mi się zablokować, przez co musiałem wczytywać checkpointa, ale ciężko to uznać za minus.
W trybie multi, jeżeli bohaterowie odejdą dalej od siebie, na środku ekranu pojawia się linia, która zachowuje się dość niestabilnie i może nieźle namieszać w mózgu obu graczy (widziałem to tylko na filmikach, jako że z braku drugiego pada w multi nie pograłem 8().
Praca kamery mogłaby być nieco lepsza, gdyś jako że nie mamy nad nią pełnej kontroli (możemy ją lekko wychylać w różnych kierunkach), to pomimo tego, że ustawia się tak żebyśmy mieli jak najlepszy widok to, w niektórych miejscach, właśnie przez kamerę spadłem do wody lub gdzieś w przepaść, bo nie mogłem trafić w cholerną kładkę.
Podsumowując: Czy warto w to grać? Pewnie że tak. Jeżeli nie graliście w żadną grę z serii Lego, spróbujcie. Jeżeli graliście, to raczej z tą też się już dawno zaznajomiliście. Za pierwszym razem nie miałem jakoś specjalnych pociągów do niej, dopóki nie zobaczyłem jak syn kolegi w nią napierdzielał. Tak się napaliłem, że na drugi dzień już grzałem pada walcząc z Krakenem .
Zapraszam do czytania i komentowania, ewentualne błędy wytykajcie bez strachu
Post został pochwalony 0 razy
|
|