Autor |
maximussolini
Administrator
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Wto 19:49, 01 Mar 2011
|
|
Wiadomość |
|
Tematyka: Starożytna Japonia, mistyczne stworzenia.
Platforma: PS2, Nintendo Wii
Fabuła: Dawno, dawno temu, żyła sobie wielka bestia Orochi. Ów bestia, biała osiem głów i uwielbiała młode piękne kobiety (Tylko jeść, nic poza tym 8P). Co jakiś czas, do pobliskiej wioski, przylatywała strzała, która wbijała się w dom którejś z młodych kobiet. Szczęściara musiała udać się do kryjówki potwora i dać się skonsumować, w celu uchronienia wioski przed zagładą. Prócz tego totolotka, wszystko toczyło sie spokojnie. Pewnego dnia, do wioski przybył biały wilk. Nie atakował ludzi, tylko przechadzał się po wiosce i przesiadywał przy bramie, jak gdyby czegoś pilnował. Wieśniacy byli zaniepokojeni jego obecnością, ale nic z nim nie robili. W końcu przyszedł czas, gdy przeklęta strzała Orochiego wbiła się w dom pięknej młodej kobiety. Pech chciał, że owa kobieta, była celem również celem wioskowego wojownika, o imieniu Nagi. Zdenerwowany tym całym zajściem Nagi, złapał za swój miecz i ruszył do kryjówki bestii, aby pokazać mu, co o niej myśli. Był silny, ale nie mógł nic zrobić, pancernej bestii. W końcu przyparty do muru i załamany swoją bezsilnością, czekał na śmierć. W ostatniej chwili pojawił się przed nim biały wilk, który korzystając z dziwnych mocy zaczął prowadzić wyrównaną walkę z Orochim. Jednak im dłużej walka trwała, tym bardziej na wilku było widać oznaki zmęczenia. Po zażartej walce, ostatkiem sił zaczął wyć. Jego wycie spowodowało, że chmury się rozeszły i ukazał się się księżyc. Jego światło natchnęło Nagiego i dodało mu wielkiej mocy, z pomocą której udało mu się zabić bestię, a następnie ją zapieczętować (z tymi bestiami nigdy nic nie wiadomo). Gdy po walce podszedł do wilka, ten był umierający, gdyż trucizna Orochiego rozprzestrzeniała się szybko. Nagi zabrał wilka do wioski i próbował mu pomóc, ale było już za późno. Wieśniacy nie zapomnieli o jego pomocy, więc postawili mu pomnik, ku pamięci.
Przez jakieś 100 lat, wszystkim żyło się spokojnie, prócz jednego frajera, który udawszy się do świątyni, gdzie zapieczętowano Orochiego. Wyjąwszy magiczny miecz Nagiego przywołał ponownie bestię, po czym uciekł. Mroczne moce szybko rozprzestrzeniły się po Japonii i spowiły wszystko w mroku. Przeżyła jedna wioska, nad którą pieczę sprawowała bogini Sakuya. Ona właśnie ożywiła posąg wilka, poprzez umieszczenie w nim ducha Amaterasu, którym będziemy kierować, żeby przywrócić pokój w Japonii.
O co kaman: Jak można się domyślić, naszą postacią jest bogini Amaterasu w postaci wilka. Wilk biega (trzy prędkości, im dłużej biegniemy, tym bardziej sie rozpędza), skacze (po ulepszeniu zdolności podwójnie), pływa (jak wpadniemy do wody, zaczyna uciekać nam życie. Jak całe zniknie, tracimy jeden znaczek), maluje (o tym później) i sieka demony. Do eksterminacji tych złych, mamy trzy rodzaje broni:
Reflector
Coś w rodzaju dysku, którym możemy atakować wrogów. Krótki zasięg, w drugim trybie służy jako tarcza.
Rosaries
Działa na zasadzie bicza, na duże grupy przeciwników mało skuteczne. Długi zasięg, a w drugim trybie działa jak pistolet.
Glaive
Po prostu miecz. Bardzo krótki zasięg, w drugim trybie używa się go do pchnięcia.
Wraz z rozwojem fabuły, będziemy mogli położyć łapki na mocniejszych wersjach tych broni, a korzystając ze złotego pyłu, zwiększać ich moc.
Znacznie ciekawszym sposobem walki od siekania przeciwników bronią, jest siekanie przeciwników pędzlem Amaterasu jako bogini posiadała technikę malowania zwaną Celestial brush. Za jej pomocą, mogła przywoływać wiatr, zmieniać na zawołanie dzień i noc, albo przecinać skały jak masło. Na początku gry nie posiadamy żadnych technik. Dopiero poprzez uwolnienie bóstw pędzla (które wzięły się od chińskich znaków zodiaku), stajemy się posiadaczami nowych umiejętności. Używamy ich w terenie, do dostania się do trudno dostępnych miejsc, szukania jedzenia, czy skarbów, albo w walce do kasowania przeciwników (Nic tak nie sprawia przyjemności, jak wysadzenie przeciwnika w powietrze za pomocą bomby 8P). Mocy używamy, wciskając jeden guzik, który przenosi nas na coś w rodzaju przeźroczystej kartki po której możemy malować, a potem rysując znak, odpowiadający danej mocy.
Żeby nie było za dobrze, użycie mocy kosztuje nas buteleczki z atramentem które przy nie korzystaniu z pędzla się regenerują, ale kiedy zużyjemy je wszystkie nasza bogini zmienia się w zwykłego białego wilka, przez co drastycznie spadają nasze zdolności ofensywne.
Po świecie poruszamy się swobodnie. Zawsze możemy wrócić do poprzednio odwiedzanych lokacji (zdarzają się wyjątki) na piechotę, bądź teleporterem.
Grafika: Jak widzicie na screenach, graficznie prezentuje się...inaczej. Wizualnie prezentuje się bardzo staromodnie, niczym na japońskich zwojach, co wprowadza nas w inny świat legend i demonów. Jeżeli po obejrzeniu screenów stwierdzicie, że grafika wam nie odpowiada, to puśćcie sobie jakieś GTA IV, albo FFXIII. Jeżeli lubicie jakieś odmiany, to zagrajcie a nie pożałujecie.
Dźwięki: Nastrojowe. Cała muzyka jest inspirowana japońską kulturą, więc oczekujcie jakichś bębenków, czy flecików, niż gitary, czy organów Głosy postaci potrafią być denerwujące, ale nie ze względu na swoich seiyu, tylko przez samo swoje istnienie. Wszystkie dialogi ograniczają się tylko do czegoś w rodzaju buasefiuaudlzfmlnlzskmcoisefblblanb To o czym mówią, dowiadujemy się z napisów i tylko z napisów, tak więc uczta się angielskiego 8P
Podsumowanie: Grać, a nie pytać! Jeżeli tylko grafika was nie odstrasza, to jestem pewien, że miło spędzicie czas przy tej grze. Im dłużej gracie, tym bardziej zagłębiacie się w fabułę i w ten bajkowy świat...pędzlowania 8P
Post został pochwalony 0 razy
|
|