Autor |
maximussolini
Administrator
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Wto 12:59, 17 Sie 2010
|
|
Wiadomość |
Phoenix Wright Ace Attorney
|
|
|
Tytuł: Phoenix Wright Ace Attorney (w Japonii znany pod nazwą Gyakuten Saiban)
Tematyka: Procesy sądowe
Platforma: GBA (tylko w Japonii), Nintendo DS
Fabuła: Głównym bohaterem jest 23-letni niedoświadczony prawnik Phoenix Wright, broniący ludzi oskarżonych o morderstwo (nie pytajcie czemu wszystkie sprawy krążą wokół trupa 8/). Jego pierwszym klientem okazuje się Larry Butz, dawny kolega ze szkoły, którego udaje mu się wybronić dzięki pomocy Mii Fey (jak inaczej można odmienić "Mia"?), która jako szefowa Fey & Co. Law Offices pomaga swojemu podopiecznemu. Żeby nie zdradzać za dużo, powiem jeszcze, że później Phoenix będzie musiał zmierzyć się z Miles'em Edgeworth'em innym przyjacielem z lat szkolnych, który został...prokuratorem.
O co kaman?: Bronimy ludzi W pierwszym procesie (w każdej części tak jest) poznajemy funkcje naszego interfejsu. W dowolnym momencie możemy przejrzeć wszystkie dowody sprawy, wybierając na panelu dotykowym jeden przycisk (Można też grać bez korzystania z panelu dotykowego, ale nie daje to takiej radochy ). Głównym naszym zajęciem na procesach, jest wypytywanie świadków o szczegóły podczas ich zeznać i wytykanie im nieścisłości. Zeznanie jest podzielone na kilka części i jeżeli chcemy wytknąć błąd, musimy (choć kilka razy wystarczy tylko przycisnąć świadka, a zeznania same się posypią) przedstawić odpowiedni dowód do odpowiedniego fragmentu zeznania (co momentami doprowadza do szewskiej pasji, jak nie możemy trafić, a nie wiemy co robimy źle XD). Sprowadza się to do jednej bardzo ważnej rzeczy: MUSIMY znać angielski, (ew. japoński jak gramy na oryginale) jeżeli chcemy zrozumieć co do nas mówią. Strzelanie na ślepo na niewiele się zda, a poza tym jeżeli popełnimy błąd, zostanie nam odjęty jeden wykrzyknik, symbolizujący naszą wiarygodność. Jeżeli ilość spadnie do zera, proces kończy się wyrokiem "winny" i musimy zaczynać od save'a. Od drugiego procesu będziemy musieli się bawić w detektywów i zwiedzać miejsca zbrodni, wypytywać ludzi i zbierać dowody pomiędzy rozprawami (Za tymi momentami nie przepadam, wolę walkę na śmierć i życie w sali sądowej, niż szwendanie się po świecie 8/). Misje są długie (jeżeli gracie pierwszy raz, a robią się tym dłuższe im mniejsza jest wasza zdolność do kojarzenia faktów ) i jedna może wam zająć nawet kilka godzin. Muzyka jest bardzo klimatyczna i świetnie wpasowuje się w to co się dzieje na ekranie. Szczególnie polubiłem momenty, gdy Phoenix łapał wiatr w żagle i odbijał wszystkie oskarżenia prokuratora, wymówki świadka i komentarze zakręconego sędziego Graficznie nie prezentuje się jakoś super wypaśnie, ale jest na czym oko zawiesić. Postacie są dobrze narysowane, wyraźnie ukazują, zmiany emocji i czasami można się nieźle uśmiać, oglądając je
Podsumowując, tytuł jest przeznaczony dla osób myślących, znających angielski i mających dużą ilość wolnego czasu. Za pierwszym razem gra jest świetna, gdy nie znacie fabuły i nie wiecie co trzeba zrobić w danym momencie, ale przy ponownym jej przechodzeniu traci nieco na polocie (chyba że macie krótką pamięć i szybko zapomnicie co się robiło ). Szczerze polecam, a na koniec zakrzyknę epickie: Objection!
Screeny:
______
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|