bsoai.fora.pl



Forum bsoai.fora.pl Strona Główna Hydepark / Wasza twórczość Moje opo
Obecny czas to Śro 16:36, 08 Sty 2025

Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat
Autor
Naru




Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: sie biorą dzieci ?
Śro 16:01, 11 Sie 2010

Wiadomość
Moje opo
|Pierwsze rozdziały są lipne więc się nimi nie zniechęcać ... Rozdział 4 też jest szajsowy Smile|

Rozdział 1
Początek

Na początek opowiem trochę o sobie , mam na imię Ral i mam 15 lat , nie miałem łatwego dzieciństwa ponieważ moje imie było bardzo dziwne , sam nie wiem co ono oznacza , moi rodzice zmarli i teraz mieszkałem w rodzinie zastępczej , od "nowej" rodziny nie chciałem nic oprócz dachu nad głową , sam dzięki pracom dorywczym oraz stypendium szkolnemu dawałem sobie radę . Aż do tego dnia ... po szkole jak zawsze szłem do domu z kolegami , gdy się rozeszliśmy usłyszałem krzyk (mieszkałem blisko lasu) . Pobiegłem w tamtą stronę , skąd słyszałem krzyk i wtedy coś uderzyło mnie w głowę . Straciłem przytomność . Obudziłem się w jakimś dziwnym budynku . Oparłem się rękoma o łóżko na którym leżałem i spojrzałem w stronę drzwi . Po chwili otworzyły się i weszła do pokoju różowo włosa dziewczyna . Odezwała się do mnie zanim ja zdążyłem się poruszyć :
-Dzień dobry , nazywam się Sakura , znaleźliśmy cię podczas misji . Jak się czujesz ??
I wtedy znów urwał mnie się film


==============================================================================

ÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞ Rodział 2 ššššššššššššššššššššššššššššššššššš
ÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞÞ Rozpoczęcie nowego życia ššššššššššššššššššš

Obudziłem się i wyszedłem przed domek w którym leżałem . Była noc ."Miasteczko" to spodobało mi się . Jednak zdziwiło mnie to , że nigdzie nie było autrostrad , żadnych wielkich drapaczy chmur ani barów . Nagle przebiegło mi coś przed nosem z prędkościom około 50 km na godzinę . Przestraszyłem się i wróciłem do domku w którym wcześniej leżałem . Położyłem się spać . Obudziłem się o 10,32 na co wzkazywał mój zegarek ale nie wiedziałem gdzie jestem i jaki dokładnie tu jest czas . Wyszedłem z budynku i teraz dopiero zauważyłem jakie miejsce to jest piękne . Po chwili. Wpadła na mnie ta sama dziewczyna która mnie przywitała .
-Ohhh przepraszam , śpieszę się , gdy tylko odniosę dokumenty do Hokage-Sama to do ciebię wrócę .
Po tym pobiegła dalej a ja zaczełem myśleć na jakim odludziu wylądowałem . "Hokage-Sama" , tego możliwe , że zwrotu jescze nigdy nie słyszałem . Usiadłem na ziemi i rozmyślałem . W końcu nadbiegła różowowłosa i zaczeła mówić :
-Dobrze więc może powiesz mi z której wioski jesteś ??
Odpowiedziałem ze zdziwieniem
-Łódź , chociaż to nie jest wioska
Teraz ona była zdziwiona . Ja wstałem i powiedziałem
-Coś ci jest ??
-Łódź ??? ja nie znam takiej wioski ...
-Dobrze , to może mi powiesz gdzie jesteśmy
-Jesteśmy właśnie w Konoha-Gakure
I znowu zdziwko . Świat ten był dla mnie całkiem obcy ale podobał mi sie , w przeciwieństwie do starego . Myślałem jakby się tu wkręci . . . W końcu palnełem :
-Nic nie kojarze , może mam amnezje
Dziewczyna spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem , nie pytała nic więcej ponieważ mam "niby amnezje" powiedziała bym poszedł za nią . Szliśmy razem i tłumaczyła czym jest jaki budynek :"Tu jest nasz bar Ichiraku Ramen , tutaj jest dom Hokage ... " i tak dalej . Po obeznaniu całej wioski zaprowadziła mnie do budynku który wcześniej nazwała "domem Hokage" . Weszliśmy i doszliśmy korytarzem do jakiś drzwi . Ona zapukała i zaraz zza drzwi wydobył się głos
-Wejść
Sama weszła a mnie kazała poczekać . Czekałem chwilę pod drzwiami a przechodzący obok mnie ludzie mierzyli mnie wzrokiem . Zza drzwi wyłoniła się głowa i różowe włosy
-Możesz wejść
Po wejściu zobaczyłem jakąś brunetkę trzymającą świnkę i blondynkę odwróconą do mnie plecami . Gdy się odwróciła , moją uwagę przyciągnęły wielkie piersi a zaraz potem jakaś śmieszna tilaka na czole . I wtedy wiedziałem , że życie tu zapowiada się bardzo ciekawie . . .


============================================================================

+++++++++++Rozdział 3+++++++++++
*************Zadomawianie się*************
Odezwała się do mnie pierwsza
-Ehh jeśli nic nie pamiętasz to nic nie poradzimy , nie będziemy latać po wioskach pytając czy cie nie znają , więc zostaniesz tu w Konoha-Gakure no Sato . Jednak jest coś co mnie dziwi . Twoja chakra rozchodzi się wszędzie gdzie popadnie . Pierszwy raz podczas amnezji coś takiego widze . Jeśli będziesz miał tu zostać będziesz musiał wstąpić do akademi i uczyć się wszystkiego od początku albo poprostu zostać tu jako zwykły obywatel , nie musisz zostać ninja .
Odpowiedziałem bez wahania
-Chcę zostać ninją .
-Tak więc Shizune wpisz go do klasy w akademi .
-Tak jest Tsunade-Sama - Odezwała się brunetka
Odłożyła swinkę na ziemię i wyciągneła jakąś książke
-Do tego roku w którym nauke prowadzi Shikamaru ??
-Ta , u niego wyuczy się bardzo szybko . Chłopcze podaj imię i nazwisko
-Gruszka , Ral Gruszka
-Dobrze , zapisane - znów odezwała się brunetka
-Dobra , Sakura weź mu pokarz jego mieszkanie
-Hokage-Sama czyli ??
-W twoim domu przez miesiąc nie będzie rodziców tak ??
-Tak są na misji
-Więc co za problem wziąć go na ten miesiąc póki coś się nie znajdzie ??
-No ... e ...
-Widzisz ?? postanowione , zaprowadź go tam ??
-No dobrze
-Mam mieszkać z nią ??
-Tak i to jak najprędzej , jutro zaczynasz nauke . A teraz wynocha mam kupe papierów do przerobienia
-Tak jest Hokage-Sama - Odezwała się Sakura
-Tak , tak babciu
I nagle poczułem ból oraz brak powieszchn pod stopami . Zaraz wbiłem się w drzwi które się otworzyły . Przeszła przez nie Sakura
-No dalej chodź . Do widzenia .
-Nara Babciu
Szybko zamykałem drzwi żeby nie dostać a jednak . Poczułem ukłucie w głowie . Dostałem piórem . Wyszliśmy z budynku i ruszyliśmy w strone domu różowowłosej ...


============================================================================

ɃɃɃɃɃɃɃRozdział 4ɃɃɃɃɃɃɃ
ssssssssssTreningssssssssssss
Następny ranek. Obudziłem się około 6 rano. No cóż jak już się obudziłem to wstałem i wyskoczyłem przez okno. Sakura mnie obrzydzała

"TRENINGU OPISYWAĆ NIE BĘDĘ ... ZA DUŻO ROBOTY A I NA NIEGO POMYSŁU NIE MAM ... OGÓLNIE TO PODCZAS NIEGO RAL ZDAŁ NA JOUNINA ... POZNAŁ WSZYSTKICH BOHATERÓW Z NARUTO I DOSTAŁ WŁASNIE MIESZKANIE ... ZNA RASENGANA I JESZCZE KILKA TECHNIK KTÓRE BĘDĘ MUSIAŁ ZNALEŹĆ NA NECIE XD ... POSŁUGUJE SIĘ FUTTONEM I KATONEM ...


============================================================================

Rozdział 5
Rozpoznanie cz.1


-Dlaczego tą misje dostaliśmy my ?? To takie kłopotliwe - Zaczął Shikamaru
-Pewnie babcia Tsunade miała coś na wybierając nas ... - Odparł Naruto
-Taaaa bo my jesteśmy najlepsi - odpowiedziałem
-Shikamaru gdzie był ostatni atak "tego czegoś" - Ciągnął dalej Naruto
-W kanionie nie daleko Iwa-gakure ...
-To dalej baby zamiast nawijać to się ruszmy. - powiedziałem
-A wie może ktoś gdzie Shino i Kiba ?? Mieli przecież dołączyć - powiedział Naruto
-Pewnie coś ich zatrzymało - odpowiedział Shikamaru
Tak oddalone od siebie punkty a oni ciągle nawijali o tym czymś czego jeszcze nikt nie zidentyfikował. Czas ciągnął mi się nieubłaganie aż w końcu dotarliśmy. Z tej informacji wcale nie byłem ucieszony. Trup na trupie.
-Czyżby to jounnini z Iwa ?? - Rozpoczął Naruto
Shikamaru potwierdził. Najwidoczniej nie mógł znieść tego widoku. Natomiast ja zaraz podskoczyłem do ciał.
-Każda z ofiar ma identyczne dziury , najprawdopodobniej z katany.
Shikamaru po otrzeźwieniu przystąpił do bardziej precyzyjnych oględzin jeśli można to tak nazwać
-Trzy ataki w głowę i dwa w klatkę piersiową ... Identyczne przy każdym z ciał.
-Kto by miał takie umiejętności - powiedział Naruto stojący nad nami
-Nie wiem ale nie chciał bym go lub to, spotkać bez przygotowania - odpowiedział Shikamaru
-Trzeba coś zrobić z tymi ciałami - wysunąłem wniosek
-My się tym zajmiemy
Słysząc nie znany głos podnieśliśmy głowę. To byli shinobi z Iwy
-Dobrze weźcie ich - zgodził się Shikamaru jakby miał jakąkolwiek władzę by o tym zdecydować
-No wy ich weźcie a my idziemy dalej szukać i ukatrupić monstrum - palnąłem bez przemyślenia
-Bez Kiby i Akamaru tu nic nie zrobimy. Tylko oni to wytropią - poprawił mnie Naruto
-Najlepiej tu zaczekać na nich. Znają współrzędne tego miejsca więc łatwo trafią ...

==============================================================================

Rozdział 6
Rozpoznanie cz.2

Tymczasem:
-Kurcze, od Naruto zawsze tak jedzie że go wyczuję z innego kraju. Teraz nie czuję nic. - marudzi Kiba
-A ty coś czujesz Akamaru?

-Hau

-To źle. Jeśli nie umiemy ich wyczuć to jak ich znajdziemy Shino ?

-Szli na północ więc jak ciąglę pójdziemy prosto powinniśmy ich znaleźć. - Odparł Shino

-Mam nadzieję. Akamaru zaczynają boleć łapy.

-Hau !

10 minut drogi później

-Stój ! - zakrzyknął Kiba

-Czemu ? - zapytał się Shino

-Też to czujesz Akamaru ??

-Grrrrrrr

-Shino przygotuj się. Ktoś tu jest.

Nagle zza krzaków wyskakuje 7 ludzi.

-Dawać pieniądze !

-Ej Shino nie wydaje ci się że jest trochę zbyt agresywny ?? - zaczął Kiba

-Odejdźcie nie mamy czasu - powiedział Shino

-Dawać kasę bahory - wykrzyknął jakiś żul z bandy

-Shino - powiedział Kiba

-Hmmmm ... HIJUTSU: MUSHI DAMA !

I nagle z ciała Shino zaczęły się wydobywać owady otaczające przeciwników. Nagle wszystkie przyczepiły się do nieprzyjacieli i zaczęły wysysać chakrę

-Kiba !

-Tak jest ! Gijyuu Shikyaku no Jutsu Ninpou
Kibie wydłużyły się paznokcie oraz zęby. Stał się szybszy
-Akamaru a teraz Gatsuga !
Akamaru zamienił się w klona Kiby a potem razem zamienili się w "wiertło" które poleciało w stronę przeciwników. Gdy uderzyli w przeciwniwników pocharatali ich jak szyszkebab.

-Lekcja kultury zamieniła ich w papkę

-Trochę przesadziłeś Kiba

-Chociaż następnym razem tego nie zrobią
Chłopacy wyruszyli dalej nie przejmując się przeciwnikami. Po pietnastu minutach znaleźli Naruto, Shikamaru i Rala siedzącego na ziemi

-Idziemy ludzie ?? - Zapytał się Kiba

-O już jesteście. Tak idziemy - Odpowiedział Shikamaru

=============================================================================

Na razie tyle Smile Jak ja nie znoszę pisać grupowych rozmów ... Co chwilę muszę dodawać "powiedział ..." albo "zapytał ..." ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Naru

Autor
ShikamaruDmx




Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: przylecą Ufoludki?
Śro 13:17, 01 Wrz 2010

Wiadomość
UUuuuuu to sie napisze. Tak jak powiedziałeś pierwsze rozdziały są do kitu i tak samo czwarty rozdział, bo krotki na 5 linijek Razz Nie bede wspominał o ortografii i dialogach, bo całe opowiadanie głownie składało sie z dialogu Wink . Skoro napisałeś :
"Rozdział 5
Rozpoznanie cz.1"
To nie musiałeś pisac potem Rozdiał 6 tylko Rozdiał 5 Very Happy No i chyba to wszystko z bardziej rarzących sie błedow. Generalnie książke z tego nie zrobisz Very Happy 5/10


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty ShikamaruDmx

Autor
Naru




Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: sie biorą dzieci ?
Sob 9:41, 04 Wrz 2010

Wiadomość
Jaki z ciebie wytrawny krytyk Razz Przeczytałeś posty gba na HNS'ie i przepisujesz tu jego opinie swoimi słowami ;P

Cytat:
ortografii


HAHAHAHAH wpisz se to wszystko do worda i wyszukaj błędów ... Nie znajdziesz ani jednego klocu Razz A jeśli nawet to w twoim jednym poście jest więcej niż w całym moim opo

Cytat:
"Rozdział 5
Rozpoznanie cz.1"
To nie musiałeś pisac potem Rozdiał 6 tylko Rozdiał 5


Ja miałem ochotę napisać tak jak napisałem

Cytat:
rarzących sie błedow


gramatyka klocu Razz

PS: Jeśli to są rażące błędy przeczytaj swoje opo :O


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autoraZnajdź wszystkie posty Naru

Odpowiedz do tematu Strona 1 z 1

Forum bsoai.fora.pl Strona GłównaHydepark / Wasza twórczość Moje opo
Obecny czas to Śro 16:36, 08 Sty 2025
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group - Glass˛ Created by DoubleJ(Jan Jaap)
Regulamin